W ramach wakacyjnych wycieczek trafiliśmy pewnego razu do Wolsztyna. Zwyczajowo jest on kojarzony z lokomoty-wownią i paradami parowozów. To jednak nie wszystko, co wartoby zobaczyć w tym miasteczku. Wolsztyn jest malowniczo położony nad Jeziorem Wolsztyńskim. Na uwagę zasługują też rynek, muzeum dr. Roberta Kocha, muzeum rzeźb Marcina Rożka oraz skansen położony po drugiej stronie jeziora.

To właśnie tam powstał prezentowany poniżej cykl zdjęć. Tłumu ludzi się tutaj nie spotka, a szkoda. Jest to miejsce, które warto zobaczyć. Ma swój niepowtarzalny klimat i ciekawe zasady. Można wchodzić wszędzie, nie wolno jedynie „dusić pierzyn”, jak dowiedzieliśmy się od miłej pani etnografki i bileterki w jednej osobie. A zatem przestrzegając tych zasad, ruszyliśmy na poszukiwanie śladów życia, które toczyło się w tych domostwach jeszcze nie tak dawno.

Poszukiwanie ukrytego świata / Seeking hidden world

Parami – w szkole dzieci ustawiają się parami, potem ludzie najczęściej łączą się w pary, mówi się też, że nieszczęścia chodzą parami…

Tekst piosenki „We dwoje” z Kabaretu Starszych Panów zabawnie puentuje:

„We dwoje jest duszniej i ciaśniej. We dwoje jest łatwiej o waśnie. A jeszcze i to, że dwa razy jest drożej, niżeli odwrotnie – samotnie”, ale też: „We dwoje jest piękniej i jaśniej i gwiazdy się widzi wyraźniej. I lepiej się słyszy śpiew ptaka najcichszy.
I lepiej rozumie się baśnie”.

Tym razem postanowiłem pokazać świat ludzi i rzeczy, który zamykam w kadrach fotodwójkami, którym razem raz duszniej
i ciaśniej, raz piękniej i jaśniej.